czwartek, 29 lipca 2010

Old Queen never die in new world Revolta

Tak więc chcąc nie chcąc przeskoczyłam level w górę z kuluminacyjną zmianą kodu z 19 na 20. Dziwne uczucie czuć się w środku jakiegoś mega przełomowo-zwrotnego punktu życiowego. Cudowny mistyczny inspirująco- przerażający dreszcz napięcia w Twojej głowie i ta nieunikniona, zaskakująca jak nigdy ciągłość wydarzeń wprawiają Twoją duszę w dziwny magiczny wręcz stan, a Ty czujesz się jak główny bohater-legenda któregoś z filmu Taranitno, a może po prostu biografii samej w sobie - o Tobie.

Doszliśmy wspólnie do wniosku, że to szczytne wydarzenie losowo-życiowe w wymiarze mega splendoru należało by uczcić z późnego wieczora  Imprezą Rocku w plenerze i tak też się stało, rzecz jasna mega dawka splendoru, bąbelków, wiaderek,cukierków miała bardzo widoczne tego późniejsze konsekwencje tu i ówdzie tam i tu.

W najbliższym czasie Queen wyrusza na wyprawę życia i śmierci opuszcza swoją dźwięko-dajno-dojno-wydajną Studnię-Twierdzę na podbój Świata, Orbity i Kosmosu, więc trzymajcie kciuki :):):)


Ostatnio wizyty w SH nadzwyczaj owocne i udane poniżej:

 Kiecka z organzy uszyta z 3 falbanek Z New Looka, która nadzwyczaj w zestawieniu z koszulką i kokardą no i Cateyes oraz satynową opaską H&M.

Mam taki małyn włąsny prywatny odjeb na zasadzie hobby co u mnie między innym stanowi: Znbieractwo.
Zbieractwo wszelakie tu akurat pod kontem optycznym (KOCHAM OKULARY!!! Bo to taki miły dodatek dzięki któremu twarz ludzka przybiera tyle postaci i znaczeń ahhhh...) Presents: a lot of my sunglasses :)


                         The PiXie Store


Na razie w fazie rozbudowy, dużo ciekawych ciuchów, butów, biżuterii hand made, vintage :) Zachęcam do odwiedzania :)














Spódniczka: SH New Look

Koszulka: HE

Naszyjnik z kluczyków: HE

Kolczyki: Mochino

Bransoletka: Six

Pasek: Z szafy No name




Muzycznie dziś kolejni moi faworyci i kawałek mega klimatycznie upiększający prowadzenie pojazdów zmechanizowanych i nie tylko :) A tak odnośnie klipu to ja chce jej okulary!!! (Gold Stars)



Nawiązując jeszcze do mojego osobistego przełomu w jakim teraz biorę udział mimowolnie:


I wish

I wish

I wish the cobwebs would cover me

Cover me

Cover me








.....By muzyka niosła moją trumnę do grobu....




3 komentarze:

  1. rzeczywiście rock'n'roll'owo. czerwone usta wyglądają świetnie ;)

    zapraszam do obserwowania mojego bloga, odwdzięczę się!

    OdpowiedzUsuń
  2. dlaczego skonczylas pisac ?

    OdpowiedzUsuń